Zaczynając swoją przygodę z fotografią, najłatwiej jest używać trybu „auto”. Pewnego dnia jednak zadowolenie z efektów narzuconych przez system maleje i każdy, szczególnie gdy posiada aparat lustrzany, próbuje swoich sił w trybie „manualnym”. Nie jest to jednak łatwe, gdyż żeby zrobić dobre zdjęcie z efektem, który będzie zadowalający, potrzeba zrozumieć podstawowe ustawienia trzech najważniejszych elementów. Jednym z nich jest ISO, czyli światłoczułość. Żeby zrozumieć, dlaczego jest niezwykle ważna i za co odpowiada, warto zapoznać się z treścią artykułu.

Co to jest ISO w aparacie i za co odpowiada?

Światłoczułość, a więc tzw. ISO, jest odpowiedzialne za to, jak dużo światła wpada przez obiektyw do matrycy aparatu. Jeśli ktoś nie lubi używać lampy błyskowej w pomieszczeniach lub na zewnątrz podczas nocy, ze względu na agresywne cienie i mocno prześwietlone obiekty, bez wątpienia powinien opanować ustawianie odpowiedniej wartości. Bez wątpienia samo ISO to nie wszystko, ponieważ od tym jaki będzie końcowych efekt, decyduje jeszcze czas naświetlenia oraz przysłona, której otwarcie lub zamknięcie da zupełnie inne efekty. Jednak to światłoczułość jest najważniejsza, ponieważ bez jej prawidłowego ustawienia, ciężko dopasować pozostałe elementy.

Jak prawidłowo ustawić wartość ISO?

Zanim zacznie się robienie zdjęć w trybie manualnym, warto opanować podstawową wiedzę, żeby nie zmarnować kadrów poprzez metodę prób i błędów. Wartość ISO odpowiada za to, jak dużo światła zostanie zapisane na zdjęciu. Im mniejsza wartość, najczęściej najbliższa 100, tym zdjęcie będzie ciemniejsze, ale i czystsze. Natomiast jeśli ktoś się decyduje np. na nocną fotografię nieba bez użycia statywu, wtedy bez wątpienia można wartość podnieść nawet do 10.000. Idzie za tym jeden problem, im większa wartość, tym większe szumy, przez co zdjęcie będzie mniej ostre, a dodatkowo pokryte tysiącami kropek, które nie wpływają dobrze na odbiór ostateczny fotografii.

Jaką wartość ISO ustawić dla najlepszego efektu?

Ciężko tu o jednoznaczną odpowiedź, ponieważ wszystko jest uwarunkowane od wielu czynników, choćby nawet od tego, czy zdjęcie jest wykonywany na statywie, czy bez. Innym ważnym czynnikiem jest obiektyw oraz jego przesłona, inną wartość ISO można ustawić, mając obiektywy o przesłonie F/1.4, a zupełnie inną, jeśli korzysta się ze standardowego pakietu F/3.5. Jest jednak kluczowa zasada co do światłoczułości, żeby nie martwić się jakie ISO ustawić, żeby nie tracić czasu i uniknąć rozczarowań, wartość ta nie powinna przekraczać 400-600, potem im większe ISO tym zdjęcia będą jaśniejsze, ale i bardziej zamazane. Oscylując mniej więcej w wartościach od 100 do 400, jest pewność, że kadr będzie czysty, natomiast o tym, żeby był jaśniejszy bez wątpienia do wykorzystania będzie obowiązkowa znajomość prawidłowego ustawienia przesłony, a na samym końcu czasu naświetlenia.