Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że praca fotografa wiąże się z dużą odpowiedzialnością oraz wysiłkiem związanym ze zdobywaniem wyjątkowych ujęć. Mowa przede wszystkim o zleceniach terenowych, gdzie klient decyduje się na współpracę z fotografem w czasie ważnych dla niego uroczystości. Tu właśnie pojawia się pytanie dotyczące fotografowania, jako zawodu- czy ta profesja to zarabianie na hobby, a może jednak żmudne zdobywanie umiejętności i wielogodzinna praca? Łatwo odpowiedzieć na nie opierając się na przykładzie fotografów ślubnych. Dlaczego?
Nie ma powtórnych ujęć!
Ci, którym wydaje się, że fotografia to przyjemne zajęcie, wymagające jedynie nabycia drogiego aparatu są w błędzie. Wykonywanie zleceń na ślubach klientów jest o tyle problematyczne, że wykonanie poszczególnych ujęć może odbyć się tylko raz. To właśnie na fotografie ciąży obowiązek odpowiedniego uchwycenia momentu i ukazania pary na korzystnym zdjęciu. Dodatkowo warto pamiętać o odpowiednim zachowaniu w kościele. Księża często nie życzą sobie głośnej pracy fotografa, stąd przydatna będzie umiejętność bezszelestnego poruszania się w trakcie głośniejszych momentów ceremonii.
Wielogodzinna praca ze sprzętem
Obok umiejętności wychwytywania chwili warto pamiętać, że obsługa zleceń terenowych to przede wszystkim wielogodzinna praca z aparatem. Fotograf musi więc zadbać o przygotowanie odpowiedniej ilości akumulatorów do aparatu, które niezawodnie spiszą się aż do oczepin. Dodatkowo przygotowanie fizyczne osoby wykonującej zdjęcia powinno być na wysokim poziomie. Wszystko za sprawą prawdziwego wysiłku, jaki trzeba włożyć w wielogodzinną walkę o niezapomniane ujęcia.
Pamiętam, jak fotografowałem ślub i padł mi akumulator… nigdy się bardziej nie wstydziłem.
Fotografowie od ślubów- wielki szacunek!